Wspaniałym pomysłem kosmetycznych marketingowców są ostatnio etykiety - naklejki. Kiedy na buteleczce mało jest miejsca, wtedy mniej istotne informacje wrzucamy od etykietę - naklejkę. Żeby je przeczytać należy odkleić etykietę główną, a przez to trochę zniszczyć opakowanie. No w każdym razie Panie w drogerii na pewno nam na taki zabieg nie zezwolą przed zakupem.
Szkoda tylko, że te mało istotne informacje ukryte pod naklejką to zazwyczaj jest skład produktu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze z linkami będą usuwane.